Witam, ma na imię Wigo. Jestem psem reprezentującym rasę Tosa inu (mastif japoński). Wzięty kiedyś z jakiejś pseudohodowli. Od lat zmagam się z problemami układu ruchu jak i problemami skórnymi. Nie są to problemy sięgające skali braku komfortu w życiu, ale powinny być na bieżąco kontrolowane. Zapewne zastanawiacie się dlaczego w ogóle taki pies jak ja jest w schronisku...? Otóż 24 września 2023 roku zmarła moja właścicielka, a tym samym jedyna osoba w domu, która sprawowała opiekę nade mną. Reszta rodziny nie jest w stanie się mną zająć. Nie ma co ukrywać pobyt w schronisku bardzo mnie stresuje, codziennie snuję się po wybiegu, rozglądam się na wszystkie strony jakbym chciał wypatrzeć swoją Panią. Bardzo za nią tęsknię. Urodziłem się 5 marca 2016 roku, szanse na mój nowy dom, który będzie o mnie dbał, są niewielkie. Ale nie wyobrażam sobie swojej przyszłości w schronisku. Dlatego bardzo pilnie szukam dobrego domu. Jestem łagodnym psem, ułożonym. Mieszkałem w mieszkaniu przez te lata, co prawda na pierwszym piętrze. Ale biorąc po uwagę swoją przyszłość zdecydowanie łatwiej będzie mieszkać mi na parterze jak nie w domku z ogródkiem. Jestem nauczony czystości. Mieszkałem nawet z kotem w domu. Małych dzieci w domu nie było, mieszkałem z samymi dorosłymi osobami. Ale myślę, że dzieci powyżej 10 roku życia byłbym w stanie zaakceptować.

Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenie. Jestem zaczipowany. Niebawem czeka mnie zabieg kastracji.

https://photos.app.goo.gl/nNTAeHTaDj8tKtjk6